Forum Antybandyta.pl

Pełna wersja: Gaz pieprzowy czy paralizator
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam jestem tu nowy więc prosze o wyrozumiałość,
Mam pytanie co lepsze będzie do obrony gaz pieprzowy czy paralizator? Ma ktoś może jakieś doświadczenia w tym temacie?
Wiele osób zadaje nam to pytanie ale tu nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Zaletą gazu pieprzowego na pewno jest, to że działa na odległość. Paralizator, jeśli już dojdzie do kontaktu z napastnikiem ma bardziej "spektakularne" działanie. Dla osoby która jest laikiem w kwestii obrony polecamy gaz pieprzowy
Najlepiej mieć to i to ale nie zawsze finanse na to pozwalają. Dobry gaz pieprzowy można kupić za ok. 40 zł, natomiast dobry paralizator (nie mówie tu o tych zabawkach latarkach z niby paralizatorem) kosztuje ok. 160 zł. Gaz pieprzowy moim zdaniem będzie lepszy dla kobiety albo dla kogoś kto panikuje w sytuacji zagrożenia, ponieważ paralizatorem raczej trzeba umieć się obchodzić i w razie niebezpieczeństwa zachować zimną krew bo to trzeba dotkąć tym napastnika. Dobry paralizator ma też zabezpieczenie, że jak ktoś wyrwie ci go z rąk to paralizator przestaje działać (w momencie wyrwania z rąk paralizatora wyrywa sie tez taka zawleczka, która rozłącza paralizator)
Ogólnie ja bym powiedział że paralizator dla facetów, a gaz pieprzowy dla kobiet i może dla mężczyzn jakby to powiedzieć żeby nie urazić takich z mniejsza ilością testosteronu
Dzięki za przydatne odpowiedzi.
Dokładnie te pseudo paralizatory w latarkach to pic na wodę. Daleko im do pierwszoligowców... ba nawet koło nich nie leżały.
witam mam do was pytanie. Potrzebuję kupić jakiś dobry środek do samoobrony. Jestem w sumie zdecydowany na paralizator ale dla bezpieczeństwa chciałbym coś jeszcze. I tutaj mam pytanie, co myślicie o paralizatorach z wbudowanym gazem? Jaki jest zasięg takiego gazu i skuteczność? Dobrze żeby wypowiedział się ktoś kto ma taki paralizator (najlepiej ten Antybandyta ESP Scorpy Max)

pozdrawiam
Ja w końcu kupiłem Scorpiego. Zasięg gazu nie powala bo tak na oko to 1,5-2 metry, ale czuć moc tego gazu. Jak psiknąłem i potem wszedłem w "opary" gazu od od razu pieczenie w gardle